- autor: MKP_notec, 2010-08-29 21:21
-
Noteć Inowrocław po trzecim rozegranym spotkaniu w tym sezonie ma na swoim koncie sześć punktów. W minioną niedziele w Szarleju żółto-biało-niebiescy pokonali beniaminka zespół Zjednoczonych 2: 1, mimo że do przerwy Noteć remisowała 1:1. Dzięki temu zwycięstwu awansowali na szóste miejsce w tabeli A klasy……...
Z pierwszego strzelonego gola cieszyli się już w 15.minucie zawodnicy drużyny Zjednoczonych, kiedy to błąd inowrocławskiej defensywy bezwzględnie wykorzystał zawodnik gospodarzy. Kiedy wszyscy na ławce rezerwowych Noteci czekali na wyrównującą bramkę to zespół gospodarzy cały czas i co raz śmielej atakował, stwarzając groźne sytuacje pod bramką Magocha. Obraz gry zmienił się w 27 minucie – właśnie wtedy w niegroźnej sytuacji w polu karnym gospodarzy faulowany był Łukasz Sławkowski i sędzia zawodów podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem rzutu karnego był Piotr Tomkiewicz. Ta bramka pokrzyżowała trochę szyki zawodników z Szarleja, gdyż od tego momentu to Noteć przejęła inicjatywę w niedzielnym spotkaniu i zacząła atakować. Z minuty na minutę te ataki były co raz częstsze i co raz bardziej groźne dla defensywy, jak i całego zespołu gospodarzy. Mimo to na przerwę zespoły schodzą przy wyniku 1:1. Po przerwie najbardziej groźne jednak ze strony Noteci były zdecydowanie długie podania w kierunku napastników. Dzięki jednemu z nich udało się zdobyć podopiecznym trenera Jacka Sucharskiego zwycięską bramkę, a konkretniej Piotrowi Tomkiewiczowi, który po dokładnym podaniu nie dał szans bramkarzowi Zjednoczonych strzelając w długi róg bramki. Po tej straconej bramce zespół z Szarleja dostał jakby większych wiatrów w żagle. Co potwierdzały co raz czesterze wizyty pod bramka gości, ale nasz bramkarz był na posterunku. To dzięki jego udanym obronom w końcowych fragmentach meczu wspólnie zawodnicy z kibicami cieszyli się z kolejnego zasłużonego zwycięstwa zespołu z Mątew.